Vito
Zdradzony Vito błaga o dom. Całymi dniami wypatruje smutnym wzrokiem człowieka, ale niestety ludzie go omijają, uważając, że to tylko zwyczajny kundel. Nikt nie zwraca uwagi na to, że Vito kocha ludzi jak szalony, wtula się w opiekuna i błaga, by go nie opuszczać i nie zostawiać samemu w schronisku. Jego pobyt tam jest dramatyczny, nie wie jak korzystać z budy i spał na gołej ziemi w mrozy.
Kiedy widzi człowieka, gdy wchodzi do jego kojca, to takie straszne - on tak bardzo pragnie człowieka i jego bliskości. Gdy wychodzimy z jego kojca, słychać jego płacz w całym schronisku. Jego ukochany człowiek odebrał mu godność i wiarę w siebie, ale ten wspaniały, wierny pies nadal jest niesamowitym pieszczochem i psim przyjacielem szaleńczo zakochanym w ludziach. Tylko psie serce może udźwignąć tyle miłości.
Ale powiedzcie nam, kogo zainteresuje niewidzialny pies... On wciąż wpatrzony w człowieka jak w obrazek, wtapia niepewnie swój wzrok w ludzkie oczy, jakby chciał, by ktoś dostrzegł jego wrażliwe wnętrze i potrzebę bycia kochanym.
Prosimy Was, kochani, zauważcie go. On stoi przy kratach i czeka na człowieka, który już nigdy nie porzuci, nie oszuka i nie skrzywdzi. Na człowieka, który będzie go trzymał za łapkę do końca jego dni. Dobry człowieku, gdzie jesteś? Pomóż Vito póki tli się w nim reszta nadziei i póki jego wierne, psie serce nie pękło jeszcze z żalu i przerażenia.
Vito ma około 2 lat, jest średniej wielkości pieskiem, waży około 25 kg i zgadza się z suczkami i psami. Pięknie spaceruje na smyczy i powinien odnaleźć się zarówno w domu z ogrodem, jak i w mieszkaniu. Żyje w zgodzie z kotami. Vito przebywa w okolicach Warszawy, a pomagamy w skoordynowaniu transportu do nowego domu. Możliwa jest adopcja zagraniczna.
Kochani, w Was jedyna jego nadzieja. Udostępnijcie tragiczną historię Vito. Jego miejsce jest tam, gdzie był dotychczas, u boku człowieka. Bo bez człowieka ten pies nie żyje, on tylko wegetuje.