Rozpoczęcie zbiórki: 02.11.2022
Zakończenie zbiórki: 31.12.2023

One tylko chcą żyć

Informacje o organizatorze zbiórki

Kliknij „zobacz”, aby przejść do ostatnich rachunków organizatora. To dowody zapłaty za karmę, leki oraz usługi weterynaryjne dla podopiecznych.

Zobacz
Ikona informajca o zbiórce Rachunki

Chcesz zidentyfikować organizację? Skopiuj jej NIP i wyszukaj w bazie rządowej.

6452543251
Ikona informajca o zbiórce NIP

Przejdź do strony organizatora na Facebooku, aby lepiej poznać jego działalność. Sprawdź najnowsze posty i zdjęcia!

Zobacz
Ikona informajca o zbiórce Facebook

Chcesz skontaktować się z organizatorem w sprawie adopcji lub wsparcia np. karmą? Wyślij maila na poniższy adres.

spbzkocimietka@interia.pl
Ikona informajca o zbiórce Email

Chcesz skontaktować się z organizatorem w sprawie adopcji lub wsparcia np. karmą? Zadzwoń na poniższy numer telefonu.

501 347 418
Ikona informajca o zbiórce Telefon

Chcesz odwiedzić organizację, by poznać jej podopiecznych lub przekazać karmę? Sprawdź, gdzie ich znajdziesz! Uwaga, przed wizytą/wysyłką karmy najlepiej skontaktować się telefonicznie.

42-680 Tarnowskie Góry ul. Racławicka 55
Ikona informajca o zbiórce Adres

Najnowsza aktualizacja

Ikona kalendarza. 17.05.2023, 10:17 Ikona psiej łapki.

Zaniedbane zwierzęta, schizofrenia, i interwencja urzędów: Nasza walka o dobro zwierząt

Ikona psiej łapki. Ikona psiej łapki.

Ostatnio nasze zadania znacząco się zwiększyły i niestety nie ograniczają się wyłącznie do zabezpieczania kociąt czy sterylizacji i wylapywania kotów. Od kilku lat bezustannie dokładamy wszelkich starań, aby odławiać, sterylizować i dokarmiać koty z gospodarstwa zarządzanego przez pana Andrzeja - osobę ubezwłasnowolnioną z diagnozą schizofrenii. Niejednokrotnie pod osłoną nocy ratowaliśmy chore, często umierające zwierzęta. Wśród nich nie tylko koty i psy, ale nawet kozy zagłodzone na śmierć, które miały żywić się "energią kosmiczną". 

 

 

W końcu cierpliwość dobiegła końca. Zaangażowaliśmy Urząd Miejski, MOOPS, policję, inspektorki TOZu i wezwaliśmy prawną opiekunkę. Nie będziemy wchodzić w szczegóły tego, co tam się działo, ale było to bardzo emocjonalne doświadczenie. Udało nam się jednak spisać protokół interwencji, w którym pan Andrzej i prawnicza opiekunka na piśmie zgodzili się na odławianie kotów, ich sterylizację i zabieranie matek z kociętami. 

Następnie zadbaliśmy o kotkę Emilkę, która przez kilka godzin cierpiała w jednym z ogródków działkowych. Musieliśmy wtargnąć na teren ogródka, skacząc przez płot, aby zabrać kotkę. Po intensywnej diagnostyce okazało się, że Emilka została postrzelona w głowę. Przeprowadziliśmy trepanację czaszki, aby wyjąć śrut. Emilka przeżyła, ma się dobrze, choć nadal dostaje kroplówki, antybiotyki i leki przeciwbólowe.

 

Zdjęcie nieodpowiednie dla osób wrażliwych.Kliknij tutaj, żeby je wyświetlić.

 

Zdjęcie nieodpowiednie dla osób wrażliwych.Kliknij tutaj, żeby je wyświetlić.

 

Dosłownie wczoraj zabrałem kolejnego zaniedbanego kociaka. Aktualnie jest w trakcie diagnozy. Więcej informacji na jego temat podamy wkrótce na naszym fanpage na facebooku.

Ikona kalendarza. 04.04.2023, 11:53 Ikona psiej łapki.

Pilnie udzieliliśmy pomocy trzem z pięciu szczeniąt.

Ikona psiej łapki. Ikona psiej łapki.

Straciły swoją mamę podczas porodu. Niestety, ostatni maluch utknął w kanale rodnym, a pomoc nadeszła zbyt późno. Wychowanie i wykarmienie czterech kilkudniowych szczeniąt stanowią ogromne wyzwanie, dlatego postanowiliśmy przyjąć pod naszą opiekę trzy z nich.

Z żalem informujemy, że najmniejsza sunia boryka się z problemami zdrowotnymi, w tym z trudnościami z oddychaniem. Najprawdopodobniej cierpi na zachłystowe zapalenie płuc. Niestety, rokowania są bardzo ostrożne, ponieważ w przypadku tak małych szczeniąt sytuacja może szybko się zmieniać.

 

Bardzo potrzebujemy wsparcia w postaci mleka zastępczego, podkładów, chusteczek oraz funduszy na opłacenie leczenia weterynaryjnego. Maluch walczy o życie, znajduje się w inkubatorze, a my robimy wszystko, co w naszej mocy, aby mu pomóc. Prosimy o trzymanie kciuków i wsparcie w tej trudnej sytuacji. Każda pomoc, zarówno materialna, jak i finansowa, będzie niezwykle cenna. Razem możemy uratować życie tych niewinnych istot.

 

Ikona kalendarza. 30.03.2023, 09:15 Ikona psiej łapki.

Nasi nowi podopieczni.

Ikona psiej łapki. Ikona psiej łapki.

Od kilku tygodni nasze stowarzyszenie jest w pełni zaangażowane w działania mające na celu pomóc kotom w potrzebie, nie tylko poprzez ich łapanie w celu przeprowadzenia zabiegów kastracji i sterylizacji, ale także przez ich leczenie. Mimo zwiększonej świadomości ludzi na temat krzywdzenia zwierząt, wciąż otrzymujemy zgłoszenia dotyczące ciężko chorych kotów, które wyłapujemy i leczymy:

 

 

 

 

 

 

Ikona kalendarza. 20.02.2023, 10:09 Ikona psiej łapki.

Interwencja ratująca psy z błotnistej budy

Ikona psiej łapki. Ikona psiej łapki.

Niestety, musimy podzielić się z Wami naszą ostatnią i trudną interwencją, zarówno fizyczną, jak i emocjonalną. Otrzymaliśmy informację o dwóch psach, które były przetrzymywane w okropnych warunkach, w błocie i w nieocieplanej, dziurawej budzie. Psy były karmione jedynie odpadkami, co według osób, które zgłosiły sytuację, dwa razy w tygodniu.

Wraz z inspektorkami z TOZ Bytom, pojechaliśmy na miejsce, ponieważ istniała obawa, że będzie trzeba wezwać policję. To, co zobaczyliśmy tam, jest nie do opisania i zdjęcia nie oddają rzeczywistego stanu rzeczy. W błocie, znajdowały się, suczka i piesek w typie owczarka, bardzo zabiedzone, wychudzone i oklejone błotem i odchodami. Brakowało im wody i pożywienia. Buda nadal stała, ale jej tył, który opierał się o ścianę budynku, był przegniły. Psy były bardzo przyjazne i głośnym szczekaniem domagały się jedzenia. W pewnym momencie zauważyliśmy, że w budzie znajduje się szczeniak, który nie miał siły wyjść. Po przeprowadzeniu wywiadu okazało się, że właściciel posesji tam nie mieszka i jedynie dojeżdża, aby "nakarmić" psy. Zdobyliśmy numer telefonu do właściciela od jednego ze sąsiadów i poprosiliśmy o pilny przyjazd. Pan powiedział, że dzisiaj nie ma czasu, ale po groźbie wezwania policji zgodził się przyjechać następnego dnia. Okazało się, że nie wiedział nawet o istnieniu szczeniaka.

 

 

 

Bez wahania, jedna z naszych koleżanek przeszła przez płot, pozostawiła psom jedzenie i wodę. Zabrała szczeniaka. Jak widać na zdjęciach, maluch był bardzo zziębnięty, mokry, oblepiony błotem i odchodami i bardzo, bardzo głodny. Weterynarz najpierw zalecił, aby szczeniaka wymyć, osuszyć i ogrzać i karmić często, ale bardzo małymi porcjami. Maluch jest tak słaby, że ledwo się porusza i głównie śpi. Jak tylko trochę się wzmocni, zostanie odrobaczony i, jeśli wyniki badań będą dobre, zaszczepiony. Następnego dnia udało się odebrać pozostałe dwa psy i umieścić je w domu tymczasowym. Psy są bardzo, bardzo wychudzone i lekko wycofane, ale wierzymy, że szybko dojdą do siebie, nabiorą zaufania do człowieka i przytyją.

Psy musiały zostać wykąpane i w najbliższych dniach zostaną poddane pielęgnacji w zaprzyjaźnionym salonie dla zwierząt, aby skrócić przerośnięte pazury i usunąć sfilcowane fragmenty sierści.

Wierzymy, że tak jak dotychczas możemy liczyć na Państwa pomoc

Opis zbiórki

Witajcie przyjaciele!  Niektóre zwierzęta są skrzywdzone przez ludzi - głodne, chore i zaniedbane. Zostawione same sobie, bez opieki i bezpieczeństwa. Dlatego naszym celem jest dostarczenie im nowych szans, domów pełnych miłości i opieki oraz zdrowia bez bólu. Aktualnie opiekujemy się 145 kotami, 2 dorosłymi psami i 3 szczeniakami, a ta liczba nieustannie się zmienia. W naszej opiece znajdują się zarówno zwierzęta, które czekają na swój nowy dom, jak i te, które ze względu na wiek lub chorobę nie nadają się do adopcji. Te ostatnie są objęte ciągłą opieką weterynaryjną i kochane do końca swoich dni, tak jak kotka Szanta, która ma uszkodzony mózg i trudności z utrzymaniem równowagi.

Z nadzieją patrzymy w przyszłość i wierzymy, że razem możemy dać tym zwierzakom lepsze życie. Prosimy, abyś dołączył do naszej misji i pomógł nam dostarczyć im opieki i umożliwić im cieszenie się bezbolesną przyszłością.

Uszkodzony mózg nie przeszkadza jej jednak w codziennym funkcjonowaniu, nie czuje bólu. Bardzo lubi wygrzewać się na słoneczku, lubi też oczywiście głaskanie i jedzenie.

Oprócz trudnych i bardzo emocjonalnych sytuacji w naszej pracy, zdarzają się też pozytywne zdarzenia. Jak z poniższą kotką:

 

Zdjęcie nieodpowiednie dla osób wrażliwych.Kliknij tutaj, żeby je wyświetlić.

 

 

Niedawno nasza wolontariuszka otrzymała wezwanie o kociętach, które zostały porzucone w kartonie na śmietnik. Decyzją wolontariuszki, najpierw zabrała maluchy, a potem odebrała inną kotkę, którą również opiekowaliśmy się w naszej organizacji.

Podczas powrotu, ta kotka zaczęła zachowywać się niepokojąco, miauczać i rzucać się w transporterze. Wolontariuszka wypuściła ją więc w samochodzie, aby zapewnić jej bezpieczeństwo. Kotka natychmiast wskoczyła do pudełka z kociętami i zaczęła je wylizywać. Szybko zauważyliśmy, że maluchy się uspokoiły, przytuliły do kotki i zasnęły.

Ta sytuacja nas bardzo ucieszyła, ponieważ pozwoliła nam zauważyć, że kotka sama zajęła się opieką nad kociętami, karmiąc je swoim mlekiem, co pozwoliło nam uniknąć konieczności karmienia ich mlekiem zastępczym.

Dzięki temu, ta kotka wychowała 5 porzuconych kociąt, co jest niezwykle wzruszającym i zachęcającym przykładem miłości i opiekuńczości zwierząt.

Również ciężkim przepadkiem jest Inka. Która trafiła do nas z martwicą sutków na listwie mlecznej.

 

Zdjęcie nieodpowiednie dla osób wrażliwych.Kliknij tutaj, żeby je wyświetlić.

 

Zdjęcie nieodpowiednie dla osób wrażliwych.Kliknij tutaj, żeby je wyświetlić.

 

została nam oddana przez właściciela po stwierdzeniu, że leczenie jej ran i zdrowie będą wymagać dużo czasu i środków. Przez ponad trzy tygodnie Inka była pod opieką naszych lekarzy weterynarii, gdzie otrzymywała niezbędne leczenie i opiekę, aby powrócić do zdrowia. W trakcie jej leczenia, została również wysterylizowana, a także przeprowadzona konsultacja kardiologiczna, która wykazała, że nie jest wymagane leczenie kardiologiczne.

Dzięki naszej współpracy z lecznicą weterynaryjną, Inka znalazła swój nowy dom, gdzie może teraz bezpiecznie i szczęśliwie żyć. Historie takie jak ta są dla nas niezwykle inspirujące i pokazują, jak wiele dobrego możemy zrobić dla naszych czworonożnych przyjaciół.


Nasza organizacja dokonała ważnego odkrycia, kiedy razem z inspektorami z TOZ-u, uwolniła osiem kotków z okrutnych warunków i nieodpowiedzialnej opieki osób pijanych. Kotki, pochodzące prawdopodobnie z trzech różnych mam, były w różnym wieku, wahając się od 4 tygodni do 3 miesięcy. Maluchy były brudne, zapchlone i bardzo wychłodzone, a ich nosy i oczy były mocno zatkane. Dzięki naszej ciężkiej pracy i zaangażowaniu, walka o ich zdrowie i dobre samopoczucie trwa nadal.

 

Zdjęcie nieodpowiednie dla osób wrażliwych.Kliknij tutaj, żeby je wyświetlić.

 

Zdjęcie nieodpowiednie dla osób wrażliwych.Kliknij tutaj, żeby je wyświetlić.

 


W ostatnim okresie przyjęliśmy również kotkę prawdopodobnie z wypadku. Na szczęście nie miała ciężkich obrażeń, a jedynie silne potłuczenie całego ciała i skaleczone opuszki łapek.

Z racji tego, że kotka jest dzika, pozostaje do czasu wygojenia w szpitaliku. Mając tak dużo zwierząt pod opieką zawsze jest ryzyko wystąpienia chorób zakaźnych.

 

Tak wygląda łapka dzikiej kotki kota nomen omen została złapana podczas łapania innego kota.

 

Zdjęcie nieodpowiednie dla osób wrażliwych.Kliknij tutaj, żeby je wyświetlić.

 

 

Jak widać na zdjęciu na łapce jest stara rana powstała prawdopodobnie albo po pęknięciu ropienia albo po jakimś mechanicznym urazie. Kotka została również poddana sterylizacji. 

Teraz kilka słów o suczce, której udało się odebrać podczas głośnej interwencji w pseudo hodowli Rybniku.

Nasza organizacja otrzymała pod opiekę suczkę, której zdjęcia nie oddają jej stanu psychicznego. Suczka została nazwana Lili i jest kilkuletnia. Obecnie jej stan zdrowia jest badany przez naszych weterynarzy. Niestety, jej stan psychiczny jest powodem naszych obaw. Sunia jest bardzo nieufna i boi się wszystkiego, włączając w to trawę, miski, inne psy i nawet dźwięki.

Lili nie umie jeść z miski i jest karmiona ręcznie. W jej dotychczasowym życiu nie znała psiej karmy, gotowanego mięsa ani smakołyków. Aby ją wspomóc, nasza organizacja współpracuje z behawiorystą, zastosowała obrożę przeciw lękową i feromony. Leczenie wymaga również suplementów i witamin, a niestety, także leków. Proces socjalizacji Lili będzie wymagał czasu i cierpliwości.

Poniżej zdjęcia kociaków, przedstawiające z jakimi stanami zdrowia się mierzymy: 

 

 

Zdjęcie nieodpowiednie dla osób wrażliwych.Kliknij tutaj, żeby je wyświetlić.

 

 

Zdjęcie nieodpowiednie dla osób wrażliwych.Kliknij tutaj, żeby je wyświetlić.

 

Jako organizacja ratująca zwierzęta, zdajemy sobie sprawę z faktu, że koszty związane z ich opieką i leczeniem są wysokie. Dlatego staramy się jak najlepiej zarządzać naszymi zasobami, aby zapewnić naszym podopiecznym najlepszą opiekę i kompleksowe leczenie. Wiedząc, że koty potrzebują odpowiedniej diety, aby jak najszybciej powrócić do zdrowia, nie oszczędzamy na karmie, która często musi być specjalistyczna i wysokomięsna. Niestety, stale rosnące ceny usług medycznych, karmy i żwirków jeszcze bardziej komplikuje tę sytuację.

Dlatego też, oprócz opieki nad kotami przebywającymi w naszych domach tymczasowych, wspieramy także społecznych karmicieli, którzy dbają o koty wolnożyjące. W okresie zimowym ta pomoc jest szczególnie ważna. Dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie, aby razem uratować te zwierzęta i zapewnić im szczęśliwe i zdrowe życie.

Przyjaciele Zwierząt, chcemy was również poinformować, że część środków z tej zbiórki zostanie przeznaczona na jej promocję, aby uzyskać jak największe wsparcie od zwierzolubów. Bez niej nasza misja ratowania zwierząt byłaby niemożliwa. Wspólnie możemy osiągnąć nasz cel i zapewnić naszym podopiecznym lepsze życie.

Zbiórka została udostępniona 391 razy

W zbiórce pomogło 1, 434 darczyńców
Logo Przyjaciele Zwierząt

Anonimowy darczyńca

Dzisiaj

XX

Logo Przyjaciele Zwierząt

Jagoda

Wczoraj

50

Logo Przyjaciele Zwierząt

Anonimowy darczyńca

Wczoraj

20

Logo Przyjaciele Zwierząt

Anonimowy darczyńca

Wczoraj

XX

Logo Przyjaciele Zwierząt

Anonimowy darczyńca

Wczoraj

50

Logo Przyjaciele Zwierząt

Anonimowy darczyńca

Wczoraj

10

Kliknij w serduszko i pokaż, że jesteś sercem z tą zbiórką!

Kliknęło już 128 przyjaciół zwierząt!

46.28%
50 909,00 zł z 110 000 zł

Pomagamy z miłości
do zwierząt.

Każda zbiórka na portalu PrzyjacieleZwierząt.pl przechodzi naszą weryfikację - sprawdzamy jej wiarygodność i zasadność. Od zawsze pracujemy nad godną opinią i zaufaniem naszego portalu i cały czas niezmiernie o to dbamy.

Łącznie zebraliśmy:

6 766 041,17 zł

Łączna ilość zbiórek:

213

Zobacz dlaczego warto nam zaufać