

Pomoc dla istnień o których zapomniał świat. Ratunku!
Najnowsza aktualizacja
Zaniedbane Psiaki Szukają Domu i Miłości
W nocy z ostatniej doby, w godzinach od 19:00 do 7:10, przeprowadziliśmy akcję ratunkową dla rodziny psów. Na środku ruchliwej drogi nasza wolontariuszka znalazła bezpańskie szczeniaki. Okazało się, że ich matka oszczeniła się w niedalekim lesie, na opuszczonej posesji, bez jakiejkolwiek pomocy.



Pomoc w akcji zaoferował Artur Wojciechowski z HOTEL DLA PSÓW JAMOR, który akurat był w pobliżu. Dzięki jego determinacji, udało się zabezpieczyć sunię o godzinie 6 rano. Dziękujemy Ci, Arturze, za Twoją nieocenioną pomoc! Szczeniaki były jednak poza naszym zasięgiem, dlatego zdecydowaliśmy się poprosić o wsparcie straż pożarną. Serdeczne podziękowania dla strażaków z JRG 1 Siedlce oraz OSP Pruszyn, za szybką reakcję i skuteczną pomoc.
Niestety, teraz stajemy przed trudną sytuacją. Potrzebujemy miejsca oraz środków, aby zaopiekować się nowymi podopiecznymi. Apelujemy o pomoc - poszukujemy domów tymczasowych dla tych bezbronnej rodziny. Bez odpowiednich warunków, maluchy będą musiały trafić do schroniska. Każda forma wsparcia jest dla nas cenna! Pragniemy przypomnieć, że mamy pod opieką wiele innych zwierząt, które czekają na swoją szansę - na nowy, kochający dom. Pomóż nam pomagać!


Ratownicze działania dla zwierząt - najnowsze informacje.
Homer: Staruszek, który jest z nami od kilku lat. Mimo swojego wieku, nadal walczy z wieloma problemami zdrowotnymi, w tym z zdegenerowanym kręgosłupem. Potrzebuje ciągłego wsparcia w postaci leków na stawy oraz pomocy medycznej związanej z niepokojącymi zmianami na śledzionie.


Dwa szczeniaki w kartonie: Te małe stworzenia zostały znalezione w kartonie, porzucone w rowie. Potrzebujemy finansów na pokrycie kosztów związanych z ich opieką, takich jak karmienie, szczepienia, zabawki, odrobaczenie i chipowanie.

Emi: Nasza podopieczna, która została niedawno poddana kastracji. Potrzebujemy funduszy na pokrycie kosztów operacji i dalszej opieki.

Sunia z guzem: Kolejna nasza podopieczna, która przeszła operację usunięcia guza. Potrzebujemy funduszy na pokrycie kosztów operacji i dalszego leczenia.

Szczeniaki przekazane innym organizacjom: Z powodu braku miejsca, musieliśmy przekazać niektóre szczeniaki innym organizacjom. Potrzebujemy wsparcia finansowego, aby pomóc im w zapewnieniu odpowiedniej opieki dla tych szczeniaków.

Czika: Nasza podopieczna, która zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym z pasożytami. Potrzebujemy funduszy na leki, kroplówki i dalszą opiekę medyczną.

Nowi podopieczni w hoteliku: Część nowych podopiecznych przetransportowaliśmy do hotelu dla zwierząt. Potrzebujemy wsparcia finansowego na ich utrzymanie i opiekę.

Dwa dzikie, bezdomne psy: Niedawno podjęliśmy się misji odłowienia tych psów. Wymagają szeregu badań, abyśmy mogli lepiej zrozumieć ich stan zdrowia i przygotować je do adopcji.

Każda forma wsparcia, niezależnie od jej wielkości, ma ogromne znaczenie dla nas i dla zwierząt, którymi się opiekujemy. Dzięki Twojej pomocy, możemy kontynuować naszą pracę i pomagać tym, którzy najbardziej tego potrzebują.
Kolejne rachunki.
Dzień dobry, przyjaciele! Do rachunków dodano kolejne faktury na łączną kwotę ponad 10 000 złotych. Są one związane z usługami weterynaryjnymi oraz zakupem karmy dla zwierząt.
Faktury
Przyjaciele, dodaliśmy do rachunków kolejne nowe faktury, na kwotę ponad 15.000 złotych. Dotyczą one leczenia zwierząt, opłaty domów tymczasowych oraz zakupu karmy.
Opis zbiórki
Jesteśmy małym stowarzyszeniem prozwierzęcym, położonym w obszarze, gdzie nikt inny nie podejmuje się tak ważnej misji. To nasze wyzwanie, ale i powołanie - pomaganie bezbronnych zwierząt, które często zostają pozostawione na pastwę losu. Każdego dnia, od świtu do zmierzchu, skupiamy się na tym, co naprawdę ważne - niesieniu pomocy naszym braciom mniejszym. Zaniedbujemy nasze osobiste życie, pracę i relacje, ale czujemy, że to właśnie jest naszym prawdziwym powołaniem.
Pod naszą opieką mamy już ponad 50 psów - niektóre z nich znajdują się w płatnych domach tymczasowych, inne w hotelach dla zwierząt, a jeszcze inne czekają na nas w gminnych schroniskach. Wszystko, co robimy, robimy bezinteresownie, z myślą o nich, aby mogły zaznać bezpieczeństwa i troski.




Niestety, większość z tych psów to duże, starsze zwierzęta, które są lękliwe i często trudne do adopcji. To one najbardziej potrzebują naszej pomocy i wsparcia. Choć jesteśmy zmęczeni, wiemy, że nasza praca nie jest na marne - dla każdego uratowanego psa, to cały świat.
Nasze stowarzyszenie utrzymuje się wyłącznie z darowizn od ludzi o wielkim sercu, takich jak Wy. Nie pobieramy wynagrodzenia za naszą pracę - wszystkie zebrane środki idą na opiekę nad zwierzętami. Koszty są ogromne - hotel czy płatny dom tymczasowy to koszt około 600 zł, karma około 160 zł, a to bez kosztów leczenia, które często sięgają tysięcy złotych.






Właśnie dlatego zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Nie odwracajcie oczu od naszych podopiecznych - każda, nawet najmniejsza pomoc, ma ogromne znaczenie.
Najnowsze wpisy